Otrzymuj najnowsze informacje o targach

Włącz swój javascript, aby przesłać ten formularz

W dzisiejszych czasach pakuje wszystko i wszędzie. Każdy owoc/warzywo wymaga osobnej folii do zapakowania. Każda kawa osobnej kapsułki, jeśli jest z ekspresu, a kawę w sklepach podaje się w jednorazowych kubeczkach. Każdy łyk wody pijemy z półlitrowych, plastikowych butelek. Każda kanapka pakowana jest w folię aluminiową, a każdy cukierek zawijany jest w osobne sreberko. Czy naprawdę jest to konieczne? Dużo mówi się o potrzebie recyklingu i segregowania, ale co by było, gdyby śmieci w ogóle nie powstawały?

Przed erą potężnych supermarketów, ludzie kupowali produkty spożywcze bezpośrednio od rolników na targach i bazarach. Ewentualne opakowania służyły ochronie produktów przed utratą świeżości czy zgnieceniem, które mogło powstać podczas transportu. Opakowania zaczęły pełnić także funkcje informacyjne, uświadamiając klienta o tym kto jest producentem danego wyrobu, jakie są jego właściwości odżywcze, termin przydatności, itp. Obecnie opakowania pełnią też rolę marketingową. Dzięki swojej estetyce, ładnym kształtom i zamieszczonym na nim logo znanej, międzynarodowej firmy stają się w oczach konsumenta prawdziwym luksusem.

 

Kult opakowań sięga tak daleko, że powstają firmy zajmujące się sprzedażą samych opakowań po luksusowych dobrach. Można stać się np. właścicielem pudełka po luksusowych butach już za 300-500zł (więcej informacji w materiale). Oczywiście są to już ekstremalne przypadki przerostu formy nad treścią. Nie zmienia to jednak faktu, że rola opakowań poszła już nieco za daleko. Jest to widoczne w stosunku kosztów opakowań do wartości towaru, który R. Jansen szacuje w następujących proporcjach:

·        Tekstylia – 1%,

·        Papier i towary drukowane – 3%,

·        Sprzęt elektrotechniczny – 8%,

·        Artykuły żywnościowe powszechnie używane – 12%,

·        Słodycze – 30%,

·        Kosmetyki i środki farmaceutyczne – 60%.

Prowadzi to do sytuacji, w której szacuje się, że roczne nakłady na opakowania w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynoszą w USA ok. 380 $, w Niemczech ok. 300 $, we Francji ok. 240 $, a w Wielkiej Brytanii ok. 200 $. Całkiem pokaźne sumki, nieprawdaż? J

 

SZKODLIWOŚĆ OPAKOWAŃ DLA ŚRODOWISKA

Odchodząc od kwestii ekonomicznych, nadmiar produkcji opakowań ma swoje negatywne skutki środowiskowe związane z wyczerpywaniem zasobów naturalnych, zaśmiecaniem przyrody czy zanieczyszczeniami powietrza, wód i gleby. Problemy te objawiają się głównie w opakowaniach wykonanych z tworzyw sztucznych, które niestety niesamowicie zyskały na popularności.

Przykładowo - plastikowa torebka służy nam średnio zaledwie przez 25 minut. Później najczęściej jest wyrzucana do kosza i trafia na wysypiska. Plastik rozkłada się blisko 400 lat. Wraz z jego rozkładem do gleby/wody dostają się liczne związki chemiczne z których jest zbudowany. W ten sposób plastik staje się szkodliwy dla fauny i flory, a pośrednio także dla ludzi.

Podobnie sprawa ma się z plastikowymi butelkami po napojach. Polacy konsumują rocznie ok. 4,5 miliarda plastikowych butelek. Jedynie 1,1 miliarda z nich jest ponownie przetwarzana, a reszta trafia na wysypiska, do pieców lub do lasów. W większości polskich miast woda z kranu jest w 100% zdatna do picia co poddaje w zasadność kupowanie wód butelkowych (nie wspominając już ekonomicznych korzyściach, które świetnie opisane są w tym artykule).

Dużym trucicielem są także styropianowe pudełka na jedzenie, z którymi często spotykamy się zamawiając jedzenie na wynos. Czas rozkładu styropianowego pudełka szacuje się na ok. 500 lat. Są one produkowane ze spienionego polistyrenu, który może rozpuszczać się w tłuszczu i przenikać do żywności znajdującej się w środku.

 

CZY PRODUCENCI MOGĄ COŚ Z TYM ZROBIĆ?

Ciekawą kampanię opublikowało ostatnio Zero Waste Europe. „The People’s Design Lab” promuje ideę społeczeństwa, w którym nie ma produktów, które nie mogłyby być użyte ponownie, zreperowane, poddane recyklingowi lub po prostu nie ma potrzeby ich produkcji. Na ich stronie można wytypować produkty, których obecny sposób produkcji lub pakowania jest nieracjonalny, a następnie zaproponować swoje rozwiązanie na zmiany.

Przeglądając stronę możemy dowiedzieć się, że rozwiązaniem na plastikowe torebki są wielorazowe torby materiałowe; zamiennikiem plastikowych butelek jest picie wody z kranu nalewanej do bidonów i szklanek, a zamiast styropianowych pudełek na jedzenie można korzystać z opakowań wielorazowych. Innymi przykładami produktów „stworzonych do wyrzucenia” są np. plastikowe słomki, kapsułki do kawy, opakowania na szampony i kremy, baterie nieodnawialne, ochraniacze na obuwie do szpitala i wiele innych.

Zachęcamy do zapoznania się ze stroną www.peoplesdesignlab.org i oddania swoich głosów do 26 czerwca.

autor: Marcin Tischner